Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Gwinei w siódmej minucie spotkania, gdy François Kamano strzelił pierwszego gola. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Gwinea: Peïlé Pogbie w 20. i Mohamedowi Camarze w 44. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem reprezentacji Gwinei. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Gwinea-Bissau w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 46. minucie wynik ustalił Joseph Mendes. To już czwarte trafienie tego piłkarz w sezonie. W 74. minucie za Amadou Diawarę wszedł Ibrahima Conté. W 77. minucie Joseph Mendes został zmieniony przez Jorginha, co miało wzmocnić drużynę Gwinea-Bissau. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mohameda Baya na Moustaphę Kouyate oraz Mohameda Camarę na Seydoubę Soumah. Trener Gwinea-Bissau postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił pomocnika Moreta Cassamę i na pole gry wprowadził napastnika Frédérica Mendy'ego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego reprezentacja wciąż miała problemy ze skutecznością. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast reprezentantom Gwinei przyznał dwie żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast drużyna Gwinei w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy poniedziałek reprezentacja Gwinei zawalczy o kolejne punkty w Konakry. Jej przeciwnikiem będzie Maroko. Natomiast we wtorek Sudan będzie rywalem jedenastki Gwinea-Bissau w meczu, który odbędzie się w Omdurmanie.