Od pierwszych minut jedenastka Togo zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony reprezentacji Komory była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 27. minucie kartkę dostał Fo-Doh Kodjo Laba, reprezentant gości. Trzeba było trochę poczekać, aby Fo-Doh Kodjo Laba wywołał eksplozję radości wśród kibiców Togo, zdobywając bramkę w 33. minucie pojedynku. W 42. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Fouada Bachirou z Komory, a w pierwszej minucie doliczonego czasu Djené Dakonama z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Togo. Drugą połowę drużyna Komory rozpoczęła w zmienionym składzie, za Mohameda Youssoufa wszedł Ali M'Madi. Zespół gości niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 16 minut, reprezentacja Komory doprowadziła do remisu. Gola strzelił Ibroihim Youssouf. W 60. minucie Saïd Bakari został zastąpiony przez Youssoufa M'Changamę. Trener Komory postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Ancouba Mze i na pole gry wprowadził napastnika Ela Ben Nabouhane'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a piłkarzom Togo wręczył dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 10 września w Lomém. Pierwszy mecz zakończył się remisem, ale to goście strzelali gole na wyjeździe i to oni w rewanżu będą w nieco lepszej pozycji wyjściowej.