Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Reprezentacja Indii przebywa na dole tabeli zajmując 29. miejsce, za to drużyna Omanu zajmując siódmą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Reprezentacja Omanu wygrała aż pięć razy, zremisowała dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Indie: Adilowi Khanowi w 24. i Pronayowi Halderowi w 25. minucie. W 28. minucie Pronay Halder zastąpił Vinit Rai Chamlinga. Jedyną bramkę meczu zdobył Muhsen Al Ghassani dla drużyny Omanu. Bramka padła w tej samej minucie. W 37. minucie w reprezentacji Indii doszło do zmiany. Anas Edathodika wszedł za Adila Khana. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Omanu. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Harib Al Saadi z drużyny gospodarzy. Była to 66. minuta meczu. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a reprezentantom Indii przyznał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.