Drużyna Korei Płd. bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Reprezentacja ta zajmowała szóstą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Jedenastka Korei Płd. wygrała aż pięć razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko raz. Taktyka trenera drużyny Libanu już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców drużyny Libanu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Mohamadowi Haidarowi z Libanu. Była to 43. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Korei Płd. wyszła w zmienionym składzie, za Hwang In-Beoma wszedł Hwang Hee-Chan. Po godzinie gry kartkę dostał Hwang Hee-Chan, piłkarz Korei Płd.. Trener Korei Płd. postanowił zagrać agresywniej. W 64. minucie zmienił pomocnika Nam Tae-Hee i na pole gry wprowadził napastnika Shin-wooka Kima, który w bieżącym sezonie ma na koncie już cztery gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 72. minucie za Rabiha Atayę wszedł Hilal El-Helwe. W 80. minucie Lee Jae-Sung został zmieniony przez Lee Kang-Ina, co miało wzmocnić reprezentację Korei Płd.. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Adnana Haidara na Hussaina Monthera. Niedługo później trener Libanu postanowił bronić wyniku. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu postawił na defensywę. Za napastnika Mohamada Haidara wszedł Kassem Al Zein, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gospodarzy utrzymać remis. Przewaga reprezentacji Korei Płd. w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Reprezentanty obu drużyn otrzymały po jednej żółtej kartce. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek reprezentacja Libanu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Korea Północna.