Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Hongkongu plącze się na dole tabeli zajmując 34. pozycję, za to jedenastka Bahrajnu zajmując 12. miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Reprezentacja Bahrajnu wygrała aż trzy razy, nie przegrywając żadnego meczu. Już w pierwszych minutach jedenastka Bahrajnu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W ostatniej minucie pierwszej połowy sędzia ukarał kartką Leung Nok Hanga, reprezentanta Hongkongu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 61. minucie za Mohameda Abdulwahaba wszedł Abdulla Helal. Trener Hongkongu postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił obrońcę Law Tsz Chuna i na pole gry wprowadził napastnika Chung Wai Keunga. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Giovane został zmieniony przez Sandra, a w czwartej minucie doliczonego czasu spotkania za Chana Kwana wszedł na boisko Sun Ming Him, co miało wzmocnić reprezentację Hongkongu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ahmeda Bughammara na Sayeda Issę oraz Kamila Al Aswada na Alego Madana. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Hongkong: Tsui Kit w 89. minucie i Yappowi Faiemu w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu. Przewaga drużyny Bahrajnu w posiadaniu piłki była ogromna (68 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Bahrajnu żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał trzy żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Hongkongu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Kambodża. Tego samego dnia Irak będzie rywalem reprezentacji Bahrajnu w meczu, który odbędzie się w Ammanie.