Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż spotkały się 11. i szósta drużyna El. MŚ-u - Azja. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 17. minucie Amirbek Juraboev został zmieniony przez Karomatulla Saidova. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia wręczył kartkę Davronjonowi Ergashevowi z Tadżykistanu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Japonii w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 53. minucie Takumi Minamino dał prowadzenie swojej reprezentacji. To już trzecie trafienie tego reprezentant w sezonie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Japonii w 55. minucie spotkania, gdy Takumi Minamino strzelił drugiego gola. W 63. minucie Shoya Nakajima został zmieniony przez Takumę Asana, a za Daichiego Kamadę wszedł na boisko Kensuke Nagai, co miało wzmocnić reprezentację Japonii. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Manuchekhra Dzhalilova na Sheriddina Boboeva. Trzeba było trochę poczekać, aby Takuma Asano wywołał eksplozję radości wśród kibiców Japonii, zdobywając kolejną bramkę w 82. minucie pojedynku. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 87. minucie, w jedenastce Tadżykistanu za Karomatulla Saidova wszedł Tokhir Maladustov, a w drużynie Japonii Takumi Minamino zmienił Takefusę Kubo. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-3. To był klasyczny mecz do jednej bramki. Reprezentacja Japonii zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał reprezentantów Japonii żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały czterotygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 14 listopada reprezentacja Tadżykistanu rozegra kolejny mecz w Mandalaj. Jej rywalem będzie Birma. Tego samego dnia Kirgistan będzie przeciwnikiem drużyny Japonii w meczu, który odbędzie się w Biszkeku.