Od pierwszych minut reprezentacja Iranu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Hongkongu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Iranu w 23. minucie spotkania, gdy Sardar Azmoun zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Tong Man z zespołu gospodarzy. Była to 39. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem reprezentacji Iranu. Trzeba było trochę poczekać, aby Karim Ansarifard wywołał eksplozję radości wśród kibiców Iranu, strzelając kolejnego gola w 54. minucie starcia. W 60. minucie za Mehdiego Torabiego wszedł Vahid Amiri. Między 63. a 87. minutą, boisko opuścili reprezentanty Hongkongu: Tong Man, Law Tsz Chun, Gee James, na ich miejsce weszli: Cheng Siu Kwang, Chung Wai Keung, Oluwatayo Alexander. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Omida Ebrahimiego, Alirezy Jahana zajęli: Ali Karimi, Aschkan Dejagah. Między 68. a 85. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Hongkongu. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Drużyna Iranu zamurowała swoją bramkę, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast reprezentantom Hongkongu pokazał cztery żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały czterotygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 10 października drużyna Iranu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Kambodża. Tego samego dnia Irak będzie rywalem reprezentacji Hongkongu w meczu, który odbędzie się w al-Baṣrze.