Występujące tu reprezentacje w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Jedenastka Syrii wygrała dwa razy, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Javier Patiño. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Khaledowi Mobayedowi z Syrii. Była to 13. minuta spotkania. Reprezentanty Syrii szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 15. minucie Omar Al Somah wyrównał wynik meczu. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Syrii przyniosły efekt bramkowy. W 31. minucie na listę strzelców wpisał się Khaled Mobayed. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Syrii w 49. minucie spotkania, gdy Firas Al Khatib zdobył z karnego trzecią bramkę. Niedługo później Omar Al Somah wywołał eksplozję radości wśród kibiców Syrii, strzelając kolejnego gola w 56. minucie starcia. W 63. minucie Ángel Guirado został zmieniony przez Marka Hartmanna. W 66. minucie Hussein Al Jwayed został zmieniony przez Khaleda Kerdaglego, a za Firasa Al Khatiba wszedł na boisko Kamel Hameesheh, co miało wzmocnić reprezentację Syrii. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Iaina Ramsaya na Carlosa Martíneza oraz Patricka Reichelta na Mike Otta. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Bramkę na 2-4 na sześć minut przed zakończeniem pojedynku zdobył Mike Ott. Drużyna Syrii nie dała rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W 86. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Mahmoud Al Mawas. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu arbiter pokazał kartkę Martinowi Pinedzie z reprezentacji Filipin. Chwilę później trener Syrii postanowił bronić wyniku. W drugiej minucie doliczonego czasu spotkania postawił na defensywę. Za pomocnika Khaleda Mobayeda wszedł Abdullah Alshami, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła reprezentacji Syrii utrzymać prowadzenie. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-5. Reprezentanty obu drużyn obejrzały po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Filipin rozegra kolejny mecz w Dededo. Jej rywalem będzie Guam. Natomiast 10 października Malediwy będą przeciwnikiem reprezentacji Syrii w meczu, który odbędzie się w Dubaju.