Ronaldo był i jest najdroższym piłkarzem na świecie. Sprzedaż koszulek Adidasa z jego nazwiskiem na trykocie Realu nie osiągnie jednak poziomu przychodu ze sprzedaży strojów Realu z nazwiskiem Davida Beckhama (także kupionego z MU, w 2003 r.). W porównywalnym okresie sprzedaż koszulek z Ronaldo stanowi tylko 75 proc. sprzedaży strojów z Beckhamem. Wpływ na to ma najcięższa od 60 lat recesja w Hiszpanii i 19,3-procentowe bezrobocie. Nie da się porównać wariactwa sprzed sześciu lat z obecnym zainteresowaniem. Wtedy produkowano nawet ciastka z twarzą Beckhama, teraz koszulki z Ronaldo są w ciągłej sprzedaży i zalegają magazyny. Wtedy rok gry Beckhama dał 22-procentowy wzrost przychodu, teraz planowana jest zaledwie 3,5-procentowa zwyżka po przyjściu Ronaldo. Przykre to. Szczególnie gdy się zna szczegóły posunięć Realu - na Ronaldo dał 133 mln USD, na wszystkie letnie transfery w sumie 360 mln USD (Kaka, Benzema, Xabi Alonso i inni). Klub wziął 151,5 mln euro kredytów w bankach, płatnych w ratach do sześciu lat. Tymczasem koło zamachowe hiszpańskiej gospodarki - branża budowlana - pękło, a produkt krajowy brutto kurczyć się będzie także w 2010 r. Mogą być kłopoty ze spłatą, jeśli Barcelona znowu wygra ligę hiszpańską, co nie jest wykluczone, a nawet prawdopodobne. Aby przeciwdziałać porażce finansowej, Real będzie się starał zmienić - z rodzimą federacją i telewizją - godziny rozpoczęcia spotkań z udziałem "Królewskich". Dla lepszej sprzedaży transmisji w Chinach mecze mają się zaczynać o godz. 15 (teraz pojedynki zaczynają się wieczorem czasu hiszpańskiego, gdy w Chinach jest głęboka noc lub właśnie świta...). Czyli: klękajcie narody, bo Real ma kłopoty i przeinwestował. Rządzi ligą hiszpańską i terroryzuje Ligę Mistrzów (mnóstwo dowodów na sprzyjanie UEFA poprzez sędziów, dowody układają się w wieloletni, mocno spleciony sznur). Wielkim hitem będzie kiedyś opowieść o tym, jak pomagano Realowi w całej historii europejskich rozgrywek, w Hiszpanii również. A propos: nie macie wrażenia, że jakaś tajemnicza ręka zawsze sprzyja wielkim klubom w Lidze Mistrzów? Krzysztof Mrówka CZYTAJ TAKŻE <a href="http://sport.interia.pl/raport/Barcelona-Real/news/klotnia-o-ronaldo-federacja-naciska-real-odmawia,1394193">Real nie chce puścić Ronaldo na mecze kadry</a>