Sobota przyniosła wszystkim sympatykom futbolu wyjątkowo zamiast meczów Premier League spotkania kolejnej rundy Pucharu Anglii - w jednej z tych potyczek, rozegranej na Old Trafford, Manchester United podjął zespół Reading, bez problemów pieczętując swój awans do 1/8 finału zwycięstwem 3-1. Potyczka ta była prawdziwym koncertem w wykonaniu brazylijskich zawodników "Czerwonych Diabłów", którzy mieli swój udział przy każdej z trzech bramek swego klubu. Pierwszy i drugi gol to trafienia Casemiro, po asystach odpowiednio Antony'ego i Freda, a ostatni to z kolei bramka Freda po podaniu - dla odmiany - Bruno Fernandesa. Odpowiedź ze strony Amadou Salifa Mbengue niewiele już mogła zmienić. Puchar Anglii. Andy Carroll nie dał żyć rywalom w czasie spotkania Manchester United - Reading Niestety nie wszyscy zdołali zapisać się w futbolowych annałach po prostu dobrą grą - Andy Carroll, napastnik "The Royals", wykazał się przede wszystkim dosyć brutalnym podejściem względem oponentów i w końcu wyleciał z boiska po otrzymaniu dwóch żółtych, a w konsekwencji czerwonej kartki. Jego ostatnia akcja wyglądała tak: Największe reperkusje jego postawy dotyczą jednak zachowania, za które co ciekawe... nie został specjalnie upomniany przez sędziego. Mowa o wślizgu wykonanym na Christianie Eriksenie, który po pewnym czasie sprawił, że Duńczyk nie był w stanie kontynuować rywalizacji: Co jednak gorsze, wygląda na to, że pomocnik od teraz będzie zmagał się z poważniejszym urazem, bowiem fani wychwycili, jak po zakończeniu pucharowego starcia opuszczał on stadion o kulach i w bucie ortopedycznym. To bez wątpienia może spędzać sen z powiek trenerowi Erikowi ten Hagowi, dla którego <a class="db-object" title="Christian Eriksen" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-christian-eriksen,sppi,14448" data-id="14448" data-type="p">Eriksen</a> jest podstawowym zawodnikiem, grającym w praktycznie każdym meczu. Andy Carroll ma duże doświadczenie na poziomie Premier League <a class="db-object" title="Andy Carroll" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-andy-carroll,sppi,38534" data-id="38534" data-type="p">Andy Carroll</a>, sprawca całego zamieszania, to bez wątpienia futbolista dobrze znany wszystkim fanom angielskiej piłki nożnej - swego czasu był on naprawdę obiecującym graczem Newcastle United i trafił do Liverpool F.C., mając stanowić remedium na różne bolączki "The Reds" w ataku. Ostatecznie zawiódł pokładane w nim nadzieje, ale potem pograł jeszcze sporo w Premier League, głównie w barwach West Ham United. Zobacz także: <a href="https://sport.interia.pl/premier-league/news-lukaku-bohaterem-transferowego-hitu-saudyjczycy-wzieli-belga,nId,6563036" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Lukaku bohaterem transferowego hitu? Saudyjczycy wzięli Belga na celownik!</a> <a href="https://sport.interia.pl/premier-league/news-jose-mourinho-znow-wroci-do-premier-league-sensacyjne-wiesci,nId,6562973" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Jose Mourinho znów wróci do Premier League? Sensacyjne wieści z Anglii!</a>