Ipswich Town miało w tym meczu 38 sytuacji bramkowych, Maidstone United tylko 2. Gospodarze z Championship mieli piłkę przez 78% czasu gry. A jednak... przegrali to spotkanie. Zakończyło się ono wynikiem 2:1 dla gości. Pierwszy gol w tym spotkaniu padł jeszcze przed zmianą stron, a konkretniej w 43. minucie. Lamar Reynolds z Maidstone pokonał bramkarza Ipswich Town i już w tamtym momencie pachniało wielką sensacją na Portman Road. Wyrównanie gospodarzy nadeszło dość szybko, bo w 56. minucie. Gola na 1:1 zdobył Jeremy Sarmiento. Ipswich w końcu przełamało mur, który goście zbudowali przed swoją bramką. Najgorsze dla ekipy z Championship miało jednak dopiero nadejść. Wielka sensacja w Anglii. Ipswich odpada z nikomu nieznanym Maidstone W 66. minucie meczu doszło do wielkiej sensacji. Gola na 2:1 zdobył Sam Corne, jeden z pomocników zespołu Maidstone United. Drużynie gospodarzy pozostało więc bardzo niewiele czasu, aby znów doprowadzić do wyrównania. Gol Corne'a okazał się ostatnim trafieniem w tym spotkaniu. Drużyna Maidstone United sensacyjnie pokonała na wyjeździe zespół z zaplecza Premier League. Doszło więc do sensacji, w której klub z szóstej ligi pokonał i wyeliminował z Pucharu Anglii drużynę z Championship. W tym momencie nie wiadomo, z kim Maidstone zagra w piątej rundzie FA Cup. Aktualnie, oprócz tego zespołu, pewny awansu jest tylko Manchester City, który pokonał Tottenham Hotspur 1:0.