W relacji z pierwszego treningu informowaliśmy was o przedłużeniu współpracy McLarena z Oscarem Piastrim, który w barwach stajni z Woking będzie ścigał się co najmniej do sezonu 2026. Z okazji weekendu na Suzuce brytyjski team postanowił pójść jeszcze za ciosem i tym razem przekazał fantastyczne wieści japońskim sympatykom królowej sportów motorowych. Nowym kierowcą rezerwowym zespołu został niedawny zwycięzca dwudziestoczterogodzinnego wyścigu Le Mans - Ryo Hirakawa. Pierwsze czerwone flagi. Esteban Ocon zakończył trening Licznie zgromadzonych miejscowych kibiców może lekko niepokoić dyspozycja innego z ich rodaków. Yuki Tsunoda w drugim treningu uzyskał rezultat lepszy tylko od Logana Sargeanta oraz Pierre’a Gasly’ego. Wymieniony jako ostatni Francuz o piątku będzie zresztą chciał jak najszybciej zapomnieć. Reprezentant Alpine dotkliwie rozbił samochód w samej końcówce sesji i jednocześnie zakończył intensywny dzień pozostałym kierowcom. Na torze pojawiły się bowiem czerwone flagi. Zgodnie z oczekiwaniami znów na czele stawki uplasował się Max Verstappen. Do pełni szczęścia Red Bullowi brakuje tylko większej stabilizacji u Sergio Pereza. Meksykanin ewidentnie ma jeszcze spore rezerwy, ponieważ stać go na zdecydowanie lepsze lokaty niż jedenasta i dziewiąta. Wszystko co najlepsze zespołowy partner obecnego czempiona szykuje jednak pewnie na kwalifikacje, a następnie wyścig. Jeżeli zawodnik z Guadalajary polubi się wreszcie z legendarną Suzuką, to Red Bull z tak imponującym tempem powinien sięgnąć po łatwy dublet. Wyniki 2. treningu przed Grand Prix Japonii: