Słynny wyścig samochodowy Indianapolis 500 rozgrywany jest corocznie na torze Indianapolis Motor Speedway w mieście Speedway, w stanie Indiana w USA, w ramach serii IndyCar. Od 1911 roku wyścig zazwyczaj odbywał się w ostatnią niedzielę maja na dystansie 500 mil, kierowcy mieli do przejechania 200 okrążeń. W tym roku z powodu pandemii organizatorzy przełożyli imprezę na 23 sierpnia. Liczono na to, że problem z koronawirusem będzie zanikał i fani - jak zawsze tłumnie - zjadą do Speedway na zawody. Ale ograniczenia pozostały, konieczność zachowania dystansu społecznego nadal istnieje, stąd pełne zazwyczaj trybuny tym razem będą wypełnione tylko w jednej czwartej. Do tego nadal będzie obowiązywał nakaz zakrywania maseczką ust i nosa, co na pewno nie spodoba się wielu uczestnikom największego na świecie pikniku wyścigowego. Od lat tradycją wyścigu Indianapolis 500 jest to, że zwycięzca na podium zamiast butelki szampana otrzymuje butelkę mleka. W 1933 roku ten zwyczaj zapoczątkował Louis Meyer, choć na stałe wszedł do tradycji trzy lata później. Na początku było jednak kilka wyjątków, gdy kierowcy mleka pić nie chcieli. Ale od 1956 roku tylko jeden z nich wyłamał się z tego zwyczaju. To był Emerson Fittipaldi, który w 1993 roku wypił butelkę soku pomarańczowego. W latach 1950-1960 wyścig był jedną z eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. W tym roku z powodu pandemii seria IndyCar jest znacznie opóźniona. Na początku czerwca przy pustych trybunach odbył się wyścig w Fort Worth w Teksasie. Jak dotąd rozegrano tylko sześć rund cyklu w USA bardziej popularnego niż Formuła 1.