Od kilku już dni media z całego świata mocno rozpisują się na temat rzekomego konfliktu w zespole Oracle Red Bull Racing. Zdaniem zagranicznych dziennikarzy dyrektor ekipy z Milton Keynes, Christian Horner robi bowiem co w jego mocy, aby pozbyć się Helmuta Marko, który pełni funkcję doradcy Red Bulla ds. motorsportu. Przypomnijmy, że po śmierci Dietricha Mateschitza jesienią 2022 roku to właśnie Marko i Horner przejęli odpowiedzialność za Oracle Red Bull Racing. Gdyby więc 80-latek pożegnał się z posadą, Christian Horner przejąłby całkowitą władzę nad zespołem. W sprawę zamieszany został teraz także jeden z kierowców Red Bulla, Max Verstappen. Trzykrotny mistrz świata miał rzekomo stanąć po stronie 80-latka i grozić odejściem z Red Bulla, jeśli Helmut Marko zostanie zwolniony. Hamilton nie mógł się powstrzymać. Jasny przekaz ws. wojny Izraela z Hamasem Max Verstappen zapytany o konflikt pomiędzy Christianem Hornerem i Helmutem Marko. Prosto z mostu Przed rozpoczęciem rywalizacji na torze Circuit of the Americas w ramach GP USA Max Verstappen został zapytany o rzekomo napięte relacje pomiędzy Christianem Hornerem a Helmutem Marko i walkę o władzę w zespole Red Bulla. Na reakcję kierowcy nie trzeba było długo czekać. Holender podkreślił, że nie bez powodu zespół z Milton Keynes po raz kolejny sięgnął po mistrzostwo konstruktorów w sezonie 2023. "Każdy, kogo mamy obecnie w naszym zespole, jest bardzo ważny dla sukcesów Red Bulla. Dlatego nie będzie żadnych zmian w przyszłości" - zapewnił. Rosjanin zapowiada powrót do rywalizacji w F1. Otrzyma zielone światło? W kolejnych dniach Max Verstappen i jego kolega z zespołu, Sergio Perez, powalczą o kolejne punkty dla Red Bulla podczas wyścigu o Grand Prix USA w Austin. Podczas gdy Holender zapewnił już sobie tytuł mistrzowski, przyszłość Meksykanina w ekipie "Czerwonych Byków" nadal jest niepewna. Jak informował wcześniej portal "ge.globo", jeśli Sergio Perez nie zdoła obronić tytułu wicemistrza Formuły 1, jego miejsce w zespole Red Bulla prawdopodobnie zajmie Daniel Ricciardo, kierowca Alpha Tauri. Trzykrotny mistrz świata obraził Lewisa Hamiltona. Poznał już wyrok sądu