Kubica zastąpi w bolidzie 23-letniego Chińczyka Zhou Guanyu podczas pierwszego treningu. "KUB powraca" - tak zaczyna się radosna wiadomość, przekazana przez ekipę z siedzibą w Hinwil na Twitterze. Robert Kubica wraca, żeby się pożegnać? Dla Polaka to świetna wiadomość, bo Grand Prix w Abu Zabi jest rundą kończącą ten sezon F1. To oznacza, że 37-latek, pełniący rolę kierowcy rezerwowego, w cenny dla siebie sposób zakończy ten rok w najbardziej elitarnej serii wyścigowej świata. Tym samym wypełni się umowa, wedle której Kubica miał zaplanowane cztery jazdy w tym sezonie. Dotychczas wystąpił trzykrotnie. Najpierw w Hiszpanii zajął 13. miejsce, a później dwukrotnie był 19. - kolejno przed Grand Prix Francji oraz GR Węgier. Czy udział w treningu w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich będzie jednoczesnym pożegnaniem Polaka z F1? Ostatnio nasz weteran sam dał wprost do zrozumienia, że godzi się z sytuacją, która najpewniej zmierza do pesymistycznego finału. - Im więcej czasu mija, tym mocniej wątpię, abym kiedykolwiek wrócił jako kierowca etatowy do F1 na pełen sezon - powiedział as naszego sportu w rozmowie z serwisem sportowefakty.wp.pl. Rozmowy w sprawie przyszłości Kubicy są prowadzone. Najważniejsze rozstrzygnięcie sezonu jest już znane. Tytuł zapewnił sobie Holender Max Verstappen z Red Bulla.