Trwa zamieszanie wokół osoby Marka Webbera, kierowcy Red Bull Racing. Wczoraj informowaliśmy, o tym, że według słów Helmuta Marko, menedżera kierowców jeżdżących w stajni z Milton Keynes, nie będzie nowego kontraktu dla Webbera. Austriak stwierdził również, że Australijczyk nie będzie szukał nowego pracodawcy i przejdzie na sportową emeryturę, a zastąpi go rodak Daniele Ricciardo. Te informacje zdementował Christian Horner, szef zespołu Red Bull Racing. Horner tłumaczył, że słowa Marko zostały wyrwane z kontekstu, a Mark Webber może reprezentować barwy Red Bull Racing także w kolejnych latach. "Mark może jeszcze spędzić dwa, trzy lub cztery lata w Formule 1. Wszystko zależy od niego, gdyż ciągle jest konkurencyjny i pełen żądzy sukcesów" - tłumaczył Christian Horner, menedżer temu Red Bull Racing. Horner zapowiedział, że w najbliższych dniach spotka się ze swoim kierowcą i porozmawia o najbliższej przyszłości Webbera w mistrzowskim teamie Red Bull Racing. "Rozmawiamy z Markiem o przyszłym roku i spodziewam się, że będzie z nami. Obie strony są zainteresowane kontynuowaniem współpracy, więc w ciągu najbliższych tygodni usiądziemy i przyjrzymy się możliwościom na przyszły rok" - skomentował Brytyjczyk.