Śmiało możemy rzec, że sezon 2022 w Formule 1 wystartował na dobre. Jeszcze niedawno odliczaliśmy miesiące do startu pierwszego weekendu, a teraz zaledwie kilka godzin dzieli nas od pierwszych tegorocznych kwalifikacji. Poprzedził je trzeci i zarazem ostatni trening. Co warto zaznaczyć na wstępie, nie miał on tak wielkiego znaczenia jak te piątkowe, ponieważ kierowcy w niedzielnym wyścigu będą rywalizować w zupełnie innych warunkach. Wygłodniałych kibiców jednak to nie zniechęciło i większość z nich z wypiekami na twarzy obserwowała poczynania najszybszej dwudziestki globu. Chwile grozy Charlesa Leclerca Czasówka zgodnie z oczekiwaniami rozpoczęła się bardzo spokojnie. Największe ekipy nie spieszyły się z wyjazdem, a ponadto sami zawodnicy starali się nie popełniać zbyt wielkiego ryzyka. Pierwszy raz rywalizację na półmetku zakłócił dopiero Charles Leclerc. Monakijczyk po silniejszym podmuchu wiatru przy ogromnej prędkości wypadł z toru i tylko cudem zatrzymał się przed ogrodzeniem, nie uszkadzając bolidu. Z kłopotami, tym razem nie z winy kierowcy, zmagała się również Alpha Tauri. Z garażu nie mógł wydostać się Yuki Tsunoda, który utknął na wyjeździe i był zmuszony pozostać dłużej u mechaników. - Nie jestem w stanie skręcić. Czuję olej - przekazał w rozmowie radiowej zatroskany o stan samochodu Japończyk. 21-latek summa summarum nie pojawił się już więcej na Bahrain International Circuit i resztę FP3 obserwował jedynie w monitorze. Mercedes powoli wraca do żywych? Długo wyczekiwany przebłysk zaliczył w końcu Mercedes. Obecni mistrzowie świata wśród konstruktorów powoli opanowują sytuację z mocno podskakującym samochodem na prostych, co widać po coraz lepszych czasach, pozwalających na walkę o czołowe pozycje. Zarówno George Russell jak i Lewis Hamilton wreszcie uplasowali się w górnych rejonach tabeli czasów. Młodszy z Brytyjczyków ostatecznie ukończył trening na czwartej lokacie. Ex-kierowcę Williamsa przebili Max Verstappen, Charles Leclerc oraz Sergio Perez. Swoich fanów pozytywnie zaskoczyła Alfa Romeo. Po raz kolejny naprawdę solidnym tempem zaimponował Valtteri Bottas. Tuż za ósmym Finem znalazł się jego zespołowy kolega - Zhou Guanyu. Nie kończą się za to problemy McLarena. Nadziei na poprawę formy nie widać też w mocno przeciętnym obecnie Williamsie. Początek kwalifikacji zaplanowano na godzinę 16:00. Transmisja w Eleven Sports 1. Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Bahrajnu: