Rosyjscy sportowcy po ataku na Ukrainę zostali wykluczeni z międzynarodowej rywalizacji w niemal wszystkich dyscyplinach. Sankcje dotknęły też kierowcy F1, Nikity Mazepina, którego umowa z Haasem została rozwiązana. Także kontrakt sponsorski z rosyjską firmą Uralkali został zerwany. Wojna w Ukrainie. Haas będzie musiał oddać miliony? Uralkali, którego szefem jest ojciec kierowcy, Dmitrij zapowiedziało, że będzie się domagać od Haasa pieniędzy, zainwestowanych w ekipę. Jeżeli uda mu się je odzyskać, zamierza je przeznaczyć na rzecz nowej fundacji, "We compete as one", która ma się zająć wsparciem sportu w Rosji. Rosjanie, wobec wykluczeń ze świata sportu zamierzają uczynić rywalizację we własnym kraju bardziej atrakcyjną. W tym celu "otworzą" mistrzostwa kraju w różnych dyscyplinach na obcokrajowców. Podpisane zostało też memorandum z Katarem, dotyczące zacieśnienia współpracy na polu sportowym. Według niepotwierdzonych, medialnych doniesień Uralkali inwestowało rocznie w Haasa co najmniej 20 milionów dolarów.