Kibice, którzy zdecydowali się oglądać pierwszy trening przed Grand Prix Włoch w telewizji mogli być w niemałym szoku, ponieważ okolica nie wygląda już tak samo jak chociażby w zeszłym roku. Z terenów wokół toru ubyło mnóstwo drzew, po tym jak w regionie wcale nie tak dawno szalały potężne burze. Obserwatorów z całego świata zaskoczyli też fani obecni na trybunach, których nie pojawiło się zbyt wielu. Mnóstwo pustych krzesełek można było zobaczyć zwłaszcza na prostej startowej, jednak pamiętajmy, że to tylko piątek i o godzinie 13:30 mnóstwo osób wciąż przebywa w pracy. Liczby powinny poprawić się w zajęciach popołudniowych. Pewnie swoje trzy grosze dorzuciła też obecna dyspozycja Ferrari. Reprezentanci gospodarzy dziś też mieli problemy. Na półmetku treningu dość długo w garażu przebywał Charles Leclerc, na co uwagę zwróciła Aldona Marciniak z Viaplay. Dziennikarka poinformowała wówczas w przekazie telewizyjnym, że zespół pracuje prawdopodobnie nad skrzynią biegów. Wysiłki mechaników zakończyły się sukcesem, ponieważ Monakijczyk wyjechał na tor i uplasował się na przyzwoitej czwartej pozycji. Nieco lepiej wiodło się Carlosowi Sainzowi. Hiszpan znalazł się tylko za najszybszym Maksem Verstappenem. Bolidy znów podskakują. „Tak nie da się jeździć” Wyścig w legendarnej "Świątyni Prędkości" jest także wyjątkowy dla Alfy Romeo. Drugi włoski team również nie rozpoczął zmagań w wymarzonym stylu. W początkowej fazie FP1 niemal od razu zawrócony został Valtteri Bottas. Zhou Guanyu zwracał natomiast uwagę na podskakiwanie bolidu. - To jest szalone. Tak nie da się jeździć - grzmiał. Ze znienawidzonym przez kierowców "morświnowaniem" walczył także Mercedes. Do soboty tego typu problemy powinny zostać jednak rozwiązane. Wcześniej wspominaliśmy, że weekend z najlepszym czasem rozpoczął Max Verstappen. Trening na szczęście zakończył się bez poważniejszych incydentów. Tętno na chwilę podwyższyło się tylko u Fernando Alonso. Hiszpan w pewnym momencie najechał bowiem na zgubiony drobny element auta Lando Norrisa. Nie doszło jednak do przebicia opony i reprezentant Astona Martina mógł kontynuować dalszą jazdę bez wizyty u mechaników. Wyniki 1. treningu przed Grand Prix Włoch: