Lewis Hamilton to postać, której raczej nie trzeba przedstawiać fanom sportów motorowych. Brytyjczyk jest jednym z najbardziej utytułowanych kierowców Formuły 1 w historii, a w dodatku dzieli rekord świata pod względem wygranych mistrzostw świata z Michaelem Schumacherem. Panowie prestiżowe trofeum dla najlepszego zawodnika sezonu zdobywali siedmiokrotnie. Urodzony w Stevenage kierowca należy do tej grupy sportowców, którzy niekoniecznie przepadają za zmianami. W Formule 1 zadebiutował w sezonie 2007 jako kierowca McLarena z tą ekipą związany był aż do 2012 roku. Od 2013 roku aż do tej pory Brytyjczyk rywalizował na arenach międzynarodowych w barwach zespołu Mercedes-AMG Petronas Formula One Team. To właśnie jako reprezentant niemieckiej drużyny Lewis Hamilton zdobył sześć mistrzostw świata. Co za wieści dla świata Formuły 1. Wicemistrz świata zdecydował Przedstawiciele Scuderii Ferrari od miesięcy walczyli o Lewisa Hamiltona. Wreszcie dopięli swego Kibice Mercedesa w ostatnich miesiącach przyzwyczaili się już od duetu Lewis Hamilton - George Russell i mieli nadzieję, że w takim składzie ekipa z siedzibą w Brackley rywalizować będzie w Formule 1 jeszcze przez kilka dobrych lat. Nic co piękne nie trwa jednak wiecznie. Wraz z początkiem lutego w zagranicznych mediach pojawiły się pogłoski, które zszokowały wielu fanów Formuły 1. Jak się bowiem okazuje, Lewis Hamilton postanowił odejść z Mercedesa. Według doniesień brytyjskich i włoskich dziennikarzy związanych z F1, od sezonu 2025 siedmiokrotny mistrz świata będzie kierowcą Scuderii Ferrari. Jego partnerem będzie Monakijczyk Charles Leclerc. Redaktorzy Sky Sports poinformowali, że w czwartkowe popołudnie Toto Wolff zwołał pilne zebranie, podczas którego wszyscy członkowie zespołu Mercedes-AMG Petronas Formula One Team dowiedzieli się o planach na przyszłość Lewisa Hamiltona. Bez wątpienia, wielu pracowników może być zaskoczonych tymi informacjami. Zaledwie kilka miesięcy temu Brytyjczyk bowiem podpisał nowy kontrakt z Mercedesem, według którego miał on być kierowcą tej ekipy aż do sezonu 2025. Jak się okazuje, w umowie znalazł się tajny zapis, który umożliwia odejście Hamiltonowi już po sezonie 2024. Brytyjczyk postanowił więc skorzystać z okazji. Przejścia Lewisa Hamiltona do Scuderii Ferrari, jak się okazuje, wcale nie można nazwać nieuzasadnionym. Brytyjski kierowca w przeszłości miał już okazję współpracować z obecnym szefem włoskiego zespołu Frederikiem Vasseurem. Jak donoszą dziennikarze portalu The Sun, Francuz wraz z przedstawicielami ekipy z Maranello mieli zaoferować siedmiokrotnemu mistrzowi świata około 40 milionów funtów rocznie. Znamy decyzję w sprawie nowego zespołu w F1. Kibice są wściekli