Nie takiego początku weekendu w Arabii Saudyjskiej spodziewali się kibice królowej sportów motorowych. O ile pierwszy trening co prawda odbył się bez większych przeszkód, o tyle uwagę całego świata przykuły wydarzenia, które rozgrywały się w tym czasie poza torem. W obiekt oddalony o zaledwie kilkanaście kilometrów od Jeddah Corniche Circuit trafiła rakieta wystrzelona przez bojowników z Huti. Eksplozja okazała się tak silna, że dym było widać z perspektywy trybun. Spadające rakiety w okolicach Dżuddy to efekt wojny domowej w Jemenie i niestety nic nowego w tym regionie. Na parę dni przed oficjalnym rozpoczęciem weekendu zwracało na to uwagę środowisko, a zwłaszcza śledzący sytuację dziennikarze. - Te incydenty nie ma wpływu na weekend wyścigowy. Jak zawsze bezpieczeństwo naszych gości jest dla nas priorytetem - odpowiedzieli wówczas organizatorzy. Jak widać, problem istnieje i ma się dobrze. Formuła 1 oficjalnie nie zabrała głosu w tej w sprawie, a weekend na obecną chwilę odbywa się bez przeszkód. Chociażby na dziś zaplanowano jeszcze drugi, wieczorny trening. Start wyścigu w niedzielę o 19:00. Transmisja w Eleven Sports 1.