Pierwszego dnia jazd na legendarnym torze Silverstone uwagę kibiców postanowiły skraść dwie brytyjskie stajnie - McLaren oraz Williams. Pierwsza z nich zdecydowała się na kultowe srebrne malowanie, które przypominać ma między innymi sukcesy odnoszone przez Lewisa Hamiltona, kiedy to obecny siedmiokrotny czempion reprezentował barwy teamu z Woking. Zespół z Grove umieścił z kolei flagę Zjednoczonego Królestwa w niebieskiej kolorystyce w centralnej części bolidu. Efekt na żywo robił piorunujące wrażenie. Ważniejszym wydarzeniem było przygotowanie zmodyfikowanych opon przez Pirelli. Czy przypadły one kierowcom do gustu? Ciężko powiedzieć. Zawodnicy płynnie pokonywali okrążęnia, ale bardzo narzekali na brak przyczepności. Mnóstwo zastrzeżeń miał między innymi Max Verstappen, co już mówi samo za siebie. Alex Albon zaskoczył kibiców. Później dołączył do niego zespołowy kolega Bohaterem FP1 dość niespodziewanie stał się Alex Albon. Taj w spektakularnie wyglądającym Williamsie tempem zbliżył się do ścisłej czołówki i niektórzy kibice śmiali się, że dotarły do niego wieści prosto z Włoch. Media w Italii podzieliły się plotkami, jakoby w przyszłości obecny reprezentant brytyjskiego teamu miał zasilić szeregi Ferrari w miejsce Carlosa Sainza. Jak się później okazało, nie był to jednorazowy wyskok 27-latka, ponieważ w FP2 również zebrał mnóstwo pochwał. Poza nim świetnie spisał się także Logan Sargeant. To oczywiście fenomenalne wieści dla Williamsa, który jest jak na razie największym pozytywnym zaskoczeniem weekendu. Negatywną niespodziankę włoskim sympatykom sprawiło natomiast wcześniej wspomniane Ferrari. O ile Charles Leclerc oraz Carlos Sainz obiecująco pokazali się na otwarcie, o tyle w drugiej piątkowej sesji Monakijczyk nawet nie zaprezentował się kibicom z powodu problemów z elektroniką. W zupełnie innych humorach znajduje się Red Bull. Max Verstappen podobnie jak w Austrii jak na razie nie ma sobie równych i do soboty przystąpi w najlepszym nastroju z całej stawki. Wyniki 1 i 2 treningu przed Grand Prix Wielkiej Brytanii: