"Kimi miał pecha, ale cały czas jechałem za nim i byłem gotowy na to, by pojechać po zwycięstwo" - podkreśla Massa, który wygraną zawdzięcza głównie problemom Fina z bolidem. "Czasem potrzebujesz szczęścia, ale muszę podkreślić ogrom pracy całego zespołu. Wykonał świetną robotę, to podwójne zwycięstwo wiele dla nas znaczy w klasyfikacji mistrzostw świata" - dodał Brazylijczyk. Massa zwrócił uwagę na warunki panujące na torze. "Było ciężko. Lekkie opady powodowały to, że na różnych odcinkach trasy nawierzchnia była nieco inna" - relacjonuje. "Rozczarowanie oczywiście jest, ale takie rzeczy się zdarzają. Grunt, że udało się dokończyć wyścig i dołożyć punkty w klasyfikacji" - przyznał drugi w GP Francji Raikkonen.