Podczas weekendu w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się wyznania zasiadających na trybunach Red Bull Ringu kobiet, które oznajmiały, że padły ofiarami molestowania seksualnego ze strony pijanych kibiców. Mężczyźni próbowali dotykach je bez ich zgody oraz robić im zdjęcia. Dodatkowo, pojawiły się także informacje o atakach na tle rasistowskim. Ecclestone tłumaczy się ze słów o Putinie. "Współczuję mieszkańcom Ukrainy" Skandal w Austrii. Kibice F1 potępieni przez kierowców Poszkodowana podczas weekendu w Austrii została m.in. fanka Lewisa Hamiltona. Kobieta została zaatakowana przez grupę mężczyzn, którzy próbowali jej zajrzeć pod sukienkę. Na pomoc fance ruszyła ekipa Mercedesa, która zabrała ją do swojego garażu. Głos w tej sprawie zabrał jeden z czołowych kierowców, Max Verstappen. Holender potępił skandaliczne zachowanie kibiców. "Nie jest dobrze, że dochodzi do takich sytuacji. One nie powinny mieć miejsca. Przeczytałem kilka szokujących relacji i mam świadomość, że nie jest to w porządku. Normalny człowiek nie może się tak zachowywać" - przyznał, cytowany przez portal "motorsport.com". Kierowca wyścigowy zwrócił uwagę na główną przyczynę problemów na trybunach w Austrii. "Alkohol nie może być wymówką. Może trzeba go ograniczyć, tak by kibice mogli sobie powiedzieć 'czas iść spać, obudzić się kolejnego ranka i być trzeźwym'. Jeśli zaczniesz naprawdę wariować, to możesz robić różne głupie rzeczy, których będziesz żałował" - zauważył 24-latek. Doniesienia o skandalicznym zachowaniu fanów dotarły również do Lewisa Hamiltona. Brytyjski kierowca zaapelował z kolei do władz Formuły 1 z ważnym przekazem. Kilka fanek zgłosiło także przypadki niewłaściwego zachowania ze strony ochroniarzy. Formuła 1 zajęła się sprawą i oznajmiła, że w najbliższym czasie wyjaśni incydenty, które miały miejsce podczas weekendu w Austrii. Iga Świątek gościła na wyścigu F1. "Mega się dzisiaj bawiłam"