"Wyprzedzenie Felipe Massy po drugim pit stopie było zasługą ułamków sekundy przewagi, którą Robert sobie wyrobił. Okazało się to możliwe tylko dlatego, że wcześniej nie stracił czasu" - dodał Willy Rampf. "Uważam, że w wyścigu nie byliśmy wolniejsi od Ferrari. Dowiemy się, jak było analizując czasy z uwzględnieniem poziomów paliwa. Tylko Hamilton był poza zasięgiem. Hamilton miał sporo szczęścia, bo w bardzo wczesnej fazie wyścigu uszkodził samochód. Ale nie możemy zapominać, że równocześnie był w Monako bardzo szybki na torze" - podkreślił dyrektor techniczny BMW Sauber. "Z niecierpliwością czekam na Grand Prix Kanady. To zupełnie inny tor. Jednym z atutów naszego auta jest układ hamulcowy i jego stabilność, a w Kanadzie dobre hamulce są bardzo ważne" - zakończył Willy Rampf.