Polak i jego kolega z zespołu Nick Heidfeld przejechali niewielką ilość okrążeń, a kierowcy Brawn GP w ogóle nie pojawili się na torze w drugiej sesji treningowej. Wszystko z powodu deszczu. - W porannej sesji przejechaliśmy kilka okrążeń na oponach deszczowych i przejściowych, po to, by sprawdzić jak zachowuje się samochód. Warunki podczas drugiego treningu były jeszcze gorsze. Na torze było bardzo dużo wody - powiedział po treningach Robert Kubica. Polski kierowca uważa, że nie jutrzejsze przygotowania do kwalifikacji, to będzie wielka zagadka. - Przygotowania do jutra, to będzie rodzaj loterii, ponieważ według prognoz tor jutro może być suchy- ocenił Robert Kubica. Willy Rampf, główny inżynier BMW Sauber stwierdził, że pogoda pokrzyżowała plany zespołu i w końcu niewiele udało się zrealizować. - Deszcze, które były rano nie pozwoliły nam na zrealizowanie planów. Wykonaliśmy tylko to co się dało w takich warunkach. Nic więcej nie dało się zrobić w takich warunkach.