W poniedziałek włodarze serii Deutsche Tourenwagen Masters podali oficjalny kalendarz startów w sezonie 2018. Tym razem będzie się on składać z 10 rund, o jedną więcej aniżeli w obecnym roku, a w każdy weekend zostaną rozegrane dwa wyścigi. Sezon rozpocznie się i zakończy na torze Hockenheimring w Badenii-Wirtembergii. Do kalendarza wrócą wyścigi na torach Brands Hatch i Misano (odpowiednio 11-12 i 25-26 sierpnia). Natomiast zrezygnowano z rundy w Moskwie, gdzie najlepsi byli Rene Rast i Maro Engel. Pozostały tory Lausitzring, Hungaroring, Norisring, Zandvoort, Nurburgring i Red Bull Ring. - Pięć rund w Niemczech, pięć za granicą. Otwieramy się na nowe miejsca, ale nie zapominamy o niemieckich korzeniach. Wraz z nowym właścicielem DEKRĄ i naszymi innymi partnerami zamierzamy zapewnić kibicom możliwie jak najlepszą rozrywkę - powiedział Gerhard Berger, szef promotora serii DTM. Sezon 2018 będzie ostatnim z obecnymi regulacjami. W roku 2019 zostaną zaprezentowane nowe silniki w związku z połączeniem z japońską serią Super GT. Będzie to również ostatni rok dla Mercedesa, który w przyszłości zamierza skupić się na Formule E. Spekuluje się, że Robert Kubica może w przyszłym sezonie wystartować w DTM. Polak obecnie walczy o powrót do Formuły 1, gdzie miałby startować w Williamsie. Jednak zespół z Grove wciąż zwleka z decyzją. Rywalem krakowianina jest Rosjanin Siergiej Sirotkin, wspierany przez oligarchę Borysa Rotenberga. DM