Za zespołem Williamsa kolejny, nieudany weekend w kalendarzu Grand Prix. Najmłodszy duet zawodników Formuły 1 podczas GP Monaco w Monte Carlo zajął dwa ostatnie miejsca w gronie sklasyfikowanych kierowców. Minimalnie lepiej spisał się Rosjanin Sirotkin, który zajął 16. miejsce, a stawkę zamknął Kanadyjczyk Stroll. Uliczny wyścig wygrał, prowadząc od startu do mety, Australijczyk Daniel Ricciardo z zespołu Red Bull Racing. W zespole Williamsa dwoją się i troją, by wyjść z opresji, ale nikt nie ma złudzeń, że wprowadzony plan naprawczy nie sprawi, że problemy zakończą się, jak ręką odjął. Zespołowi na pewno nie pomaga brak doświadczenia młodych kierowców, którym daleko do rutyny, jaką dysponuje zawodnik rezerwowy i rozwojowy, czyli 33-letni Kubica. Przed wyścigiem jeszcze można było napawać się względnym optymizmem, bo choć Stroll odpadł już w Q1 (18. czas), to Sirotkin wykręcił ósme najszybsze okrążenie i pewnie awansował do Q2. Kierowcy Williamsa narzekają na wiele mankamentów w bolidzie, ale jedna z uwag dla postronnego widza może brzmieć kuriozalnie, bo dotyczy... fotela. Najpierw narzekał Sirotkin, a przy okazji weekendu w Monte Carlo opinię kolegi powtórzył Stroll. Reporter telewizji Eleven Sports postanowił o tę kwestię zapytać Kubicę. Krakowianin najpierw udzielił enigmatycznej odpowiedzi, ale dopytywany, czy miewał podobne problemy, które aż tak bardzo wpływałyby na jego jazdę, odparł już zupełnie bezpośrednio. "Może tak, może nie. Uważam, że problemy trzeba rozwiązać w zimie, gdy jest na to czas, a nie udawać, że wszystko jest dobrze, by było politycznie i ładniej to wyglądało, bo później sezon jest długi, a wyścigi są męczące i wyczerpujące" - stwierdził Kubica. Do tego dodał: "Ogólnie nie mamy za dużego komfortu w tym aucie, ale to było wiadome od listopada. Jednak są pewne rzeczy, które można by było poprawić, ale nie wiem tak naprawdę, jakie oni mają problemy, ponieważ czasami mają jedne, czasami drugie. Ja wiem, jakie ja mam, ale jako że nie jeżdżę, to zatrzymam je dla siebie" - skwitował nasz jedynak w F1. AG