- Mam tutaj zupełnie inną pracę do wykonania, dlatego czasy są dla mnie mało istotne. Jestem przede wszystkim po to, aby pomagać i wspierać ekipę - stwierdził Polak na oficjalnej stronie internetowej Formuły 1 po pierwszych testach w Barcelonie. Przypomnijmy, w środę warunki na torze Catalunya były bardzo trudne. Najpierw śnieg, a potem zalegająca woda tak naprawdę uniemożliwiły przeprowadzenie planowanych testów. Polak tylko przez chwilę pojawił się w bolidzie, a w ogóle był jednym z zaledwie kilku kierowców, który wyjechali z garażu. - Trenowanie w tak niekorzystnych warunkach stawia mnie trochę w trudnej sytuacji, bo nie będę się ścigał - powiedział Kubica, odnosząc się do decyzji, że jako podstawowi kierowcy teamu Williams zostali wybrali Kanadyjczyk Lance Stroll i Rosjanin Siergiej Sirotkin. - Jednak tym bardziej, mając ograniczony czas na dobre poznanie bolidu, muszę szybko zdobyć do niego "zaufanie", nawet jeśli warunki tego nie ułatwiają. Nie mam marginesu na żaden błąd - mówił Polak, który we wtorek uzyskał siódmy czas, nieznacznie lepszy od Sirotkina. Dzisiaj Kubica najpewniej nie pojawi się na torze, nawet jeśli pogoda nie przeszkodzi w testach. Taki był plan ustalony już wcześniej. Polak będzie jednak w garażu Williamsa, gdzie ma przyglądać się jazdom Strolla i Sirotkina. Pierwszy wyścig nowego sezonu Formuły 1 jest zaplanowany 25 marca na torze w Melbourne.