Polak zastąpi dwukrotnego mistrza świata Hiszpan Fernando Alonso, który przeszedł do Ferrari. W środę francuski dziennik "L'Equipe" napisał o tym fakcie, poinformowany przez menedżera 24-letniego Kubicy Daniela Morelliego Morelli powiedział dziennikarzom "L'Equipe", że polski kierowca prowadził zaawansowane negocjacje z trzema zespołami, a decydując się na przejście do Renault odrzucił tym samym oferty zespołów Toyoty i Williamsa. Według Morelliego główny wpływ na decyzję miało kilka czynników, takich jak czas trwania kontraktu zapewniający długoterminową współpracę z zespołem, osoba inżyniera wyścigowego i drugiego kierowcy, dobór silników, dorobek teamu, a także realna przyszłość ekipy. W przypadku Toyoty największym argumentem na nie była właśnie niepewna sytuacja i brak gwarancji, że japoński koncern pod koniec roku nie podejmie decyzji o wycofaniu się z Formuły 1. Jeśli do tego nie dojdzie, to i tak szefowie spółki zapowiadają poważne cięcia w budżecie teamu, który w ciągu siedmiu lat startów w cyklu Grand Prix nie zdołał odnieść żadnego zwycięstwa w wyścigu. Wcześniej odrzucono ofertę zespołu Franka Williamsa, którego przyszłoroczne wyniki będą tak naprawdę zależały od wyboru nowego dostawcy jednostek napędowych. Kubica na dobre zagościł na torach F1 w 2008 roku, kiedy w Montrealu odniósł jedyne dotąd zwycięstwo w cyklu Grand Prix i zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. W obecnym sezonie, podobnie jak cały zespół BMW-Sauber, spisuje się gorzej i plasuje się na czternastej pozycji. CZYTAJ TAKŻE: Robert Kubica: Przede mną nowe wyzwania BMW Sauber: Robert, nigdy nas nie zawiodłeś