23 lutego w Barcelonie rozpoczęły się długo wyczekiwane testy Formuły 1 przed startem sezonu 2022. Niestety próbne jazdy kierowców miały charakter zamknięty i podziwiali je tylko i wyłącznie wybrani dziennikarze. Na szczęście stanęli oni na wysokości zadania i co jakiś czas informowali oni spragnionych ścigania fanów o najnowszych czasach odnotowywanych przez głównych bohaterów dnia. Robert Kubica długo nie pojeździł Oczy całej Polski zwrócone były przede wszystkim na Roberta Kubicę, dla którego poranna sesja okazała się pierwszą i zarazem ostatnią na obiekcie leżącym w słonecznej Hiszpanii. Nasz rodak niestety przejechał o wiele mniej okrążeń niż rywale. - Zespół twierdzi, że po drodze pojawiło się kilka małych problemów, ale były one spodziewane i nie okazały się poważne - poinformował Luke Smith z brytyjskiego Autosportu. Summa summarum nasz rodak zaliczył łącznie 9 kółek i zdecydowanie więcej częściej widzieliśmy go w garażu niż na nitce toru. Znacznie lepiej z nowymi samochodami zapoznali się faworyci mistrzostw świata. Max Verstappen odnotował 80 czasów. Równie aktywni na Circuit de Barcelona-Catalunya byli Charles Leclerc z Ferrari czy George Russell z Mercedesa. O godzinie 14:00 wystartuje druga tura środowych testów, niestety już bez Roberta Kubicy. W miejsce Polaka za kierownicę Alfy Romeo wskoczy Valtteri Bottas. Dla 37-latka z Krakowa to niestety koniec aktywnych zajęć na torze, gdyż w kolejnych dniach z Finem będzie współpracował drugi z podstawowych zawodników - Guanyu Zhou.