Niestety najszybsza dwudziestka globu sobotnie zajęcia rozpoczęła z kilkunastominutowym opóźnieniem. Miało ono związek z potężnym wypadkiem w F2, po którym uszkodzeniu uległa jedna z barier i niezbędna była jej naprawa. Swoją drogą działo się tam co niemiara. O ile sprint rozpoczął się w miarę spokojnie, o tyle jego końcówka okazała się jednym wielkim miszmaszem, co doskonale pokazuje aż trzykrotny wyjazd safety cara. Zdecydowanie nie chcielibyśmy oglądać podobnych scen w jutrzejszych zmaganiach elity. Formułową wersję studenckiego kwadransu spragnionym wielkich prędkości fanom zawodnicy wynagrodzili w najlepszy z możliwych sposobów, ponieważ niemal natychmiastowo zabrali się oni do kręcenia szybkich kółek. Tradycyjnie w tabeli czasów pierwsze skrzypce grali przedstawiciele Ferrari i Red Bulla, którzy w zbliżających się kwalifikacjach rozstrzygną między sobą kwestię pole position. Do półmetku FP3 sytuacja zmieniała się niczym w kalejdoskopie, aż wreszcie najlepszy rezultat udało się uzyskać królowi tegorocznych treningów - Charlesowi Leclercowi. Od czwartego Carlosa Sainza rozdzielili go jednak Max Verstappen oraz Sergio Perez. Nieudana odpowiedź Charlesa Leclerca W drugiej turze przejazdów u wicelidera klasyfikacji generalnej pojawiło się już trochę nerwów. Chwilę po tym gdy jego wynik poprawił wcześniej wspomniany Sergio Perez, idol milionów fanów Scuderii zamierzał momentalnie odpowiedzieć, lecz w drugim sektorze zblokował koła i na tym właściwie skończyła się walka o pierwszą pozycję. Z krzywymi minami na dwugodzinną przerwę udał się też Mercedes. Zarówno George Russell, jak i Lewis Hamilton strasznie narzekali na pracę tylnych opon, co na pewno nie jest dla nich dobrym zwiastunem najważniejszej czasówki weekendu. Nieco nerwowych chwil przeżyła również Alfa Romeo, gdy powtórki pokazały stojącego w miejscu na poboczu Valtteriego Bottasa. Szybko okazało się jednak, iż to nie usterka auta, tylko Fin zwyczajnie nie potrafił poradzić sobie z wbiciem wstecznego biegu. 32-latek nieświadomie popsuł również okrążenie Maksowi Verstappenowi, który zwolnił ze względu na żółte flagi i zamiast powalczyć o dobry rezultat, musiał zadowolić się trzecią lokatą. W sobotę do rozegrania zostały już tylko kwalifikacje. Ich początek zaplanowano na godzinę 16:15. Transmisja w Eleven Sports 1 i Polsat Box Go. Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Azerbejdżanu: