Przez trzy lata Orlen pełnił funkcję sponsora tytularnego Alfa Romeo. Tamten kontrakt kosztował polską firmę ok. 10-12 mln dolarów rocznie. Była to jednak świetna inwestycja, bowiem Formuła 1 cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. W poprzednim sezonie aż 445 mln widzów śledziło wyścigi Grand Prix i 5 mln osób oglądały zawody z trybun. Należy także pamiętać o wysokiej oglądalności materiałów promocyjnych na oficjalnych kanałach Formuły 1 w serwisach społecznościowych. Z tego też powodu po zakończeniu współpracy z Alfa Romeo Orlen na sezon 2023 został partnerem zespołu Scuderia AlphaTauri. AlphaTauri pojawiło się w Formule 1 w roku 2020, po tym jak Red Bull zmienił nazwę ekipy występującej wcześniej jako Toro Rosso. Decyzja była podyktowana względami biznesowymi. Koncern chciał w ten sposób promować swoją markę odzieżową, jednak całe przedsięwzięcie nie przyniosło korzystnych rezultatów. Dodatkowo wraz ze śmiercią właściciela firmy, Dietricha Mateschitza, zespół zaczął notować coraz gorsze wyniki sportowe. W mediach zaczęły się nawet pojawiać doniesienia, że nowe szefostwo może sprzedać zespół, jednak później zdementowano plotki. - AlphaTauri nie jest na sprzedaż. Wewnątrz firmy rozmawialiśmy już o tym. Nie odpowiada nam to, że Alpha Tauri kosztuje nas więcej niż Red Bull, dlatego musimy coś zrobić. Czy przeprowadzamy restrukturyzację i zostajemy we włoskiej fabryce? Czy może przenosimy ekipę częściowo do Wielkiej Brytanii? - powiedział "racingnews365.com" Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu. Kierowcy F1 apelują po śmierci młodszego kolegi. "To musi się zmienić" Alpha Tauri poszukuje nowych środków W związku z kłopotami finansowymi teamu nowe szefostwo Red Bulla podjęło decyzję o sprzedaży miejsca w nazwie zespołu. Według nieoficjalnych informacji jedną z firm, która może zostać sponsorem tytularnym jest Orlen. Nie wiadomo jednak czy cała transakcja dojdzie do skutku, ponieważ stawki za sponsoring w Formule 1 znacząco poszybowały w górę. O ile kilka lat temu polski koncern płacił "tylko" 10 mln dolarów rocznie, to teraz mówi się o kwocie rzędu 30 mln dolarów za ten sam okres. Tymczasem niemiecki "Motorsport Magazin" poinformował, że interesującą ofertę Red Bullowi miał złożyć Hugo Boss. Według dziennikarzy, jeśli negocjacje przebiegną pomyślnie, to ekipa z Faenzy prawdopodobnie wystartuje jako Hugo Boss Bulls Racing. Znana marka odzieżowa od lat jest związana z F1. W przeszłości pełniła funkcję sponsora m. in. McLarena czy Mercedesa. Niemieccy dziennikarze nie wykluczają też, że nazwa zespołu będzie składała się zarówno z nazw Hugo Boss i Orlen. Jednak scenariusz ten wydaje się mało prawdopodobny, ponieważ odzieżowy gigant chce mieć wyłączną kontrolę nad nazwą.