Po fenomenalnych piątkowych kwalifikacjach, kibice ostrzyli sobie apetyty na to, że sobotni Sprint Shootout również nie zawiedzie ich oczekiwań. Najwięcej do udowodnienia na obiekcie w Austin miał Max Verstappen, który wczoraj przegrał z limitami toru i niedzielny wyścig rozpocznie dopiero na szóstej pozycji. Holender w sobotę pilnował się już o wiele bardziej, choć nie ustrzegł się pojedynczych błędów. Mistrz świata podczas SQ2 obrócił się w dziewiątym zakręcie i kompletnie zniszczył komplet opon. Pomimo wpadki, jego awans do decydującej części czasówki nie był jednak zagrożony. W niej lider klasyfikacji generalnej również jeździł nerwowo, bo kółko rozpoczął od delikatnego błędu, ale i tak uzyskał najlepszy rezultat, dający pole position w sprincie, który rozpocznie się o północy polskiego czasu. - Samochód pracuje wyśmienicie, co zresztą widać po czasie, jaki udało się wykręcić. Jestem podekscytowany nadchodzącymi zmaganiami. Jesteśmy wszyscy blisko siebie i nie mam pojęcia co się wydarzy - oznajmił w wywiadzie triumfator. Ponownie w czołówce uplasowali się Charles Leclerc oraz Lewis Hamilton. Obaj potwierdzili tym samym, że wprost uwielbiają ścigać się na Circuit of The Americas. O podium nie będzie im jednak łatwo, gdyż z tylnego fotela o awans do czołowej trójki zechce powalczyć duet McLarena. Szansę na sukces ma zwłaszcza Lando Norris, który prezentuje się lepiej niż debiutujący w Austin Oscar Piastri. Yuki Tsunoda się nie popisał. Spowodował groźny incydent O ile w SQ3 wielkiej dramaturgii nie doświadczyliśmy, o tyle we wcześniejszych częściach Shootoutu byliśmy świadkami kilku spornych sytuacji. Zagrożony karą za blokowanie rywala jest George Russell. Ponadto nieładnie zachował się Yuki Tsunoda. Japończyk powiedział parę niecenzuralnych słów w komunikacie radiowym i trochę się z tego powodu rozkojarzył, bo nie spojrzał w lusterka i nie zauważył będącego tuż za nim Lewisa Hamiltona. Siedmiokrotny czempion nie zdołał wyhamować i przednim skrzydłem lekko musnął bolid kierowcy AlphaTauri. Wyniki kwalifikacji do sprintu w USA: