Od kilku lat jest ona obecna w sporcie, jako sponsor w motocyklowych mistrzostwach świata w klasie MotoGP, ale i piłkarskich drużynach, m.in. Realu Madryt i AC Milan. Na początku marca Ross Brown, dotychczasowy dyrektor ekipy Hondy, kupił ją od japońskiego producenta samochodów, a pod koniec ubiegłego tygodnia bolid tej ekipy pojawił się na torze Silverstone. W tym tygodniu bierze udział w Barcelonie w oficjalnych testach przed nowym sezonem Formuły 1, który rozpocznie 29 marca wyścig o Grand Prix Australii. Chociaż próby modelu BGP001 już trwają, Brown wciąż czeka na pozwolenie ze strony Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) na wykorzystanie w tegorocznych startach silników Mercedesa. Zgodnie z regulaminem MŚ jeden producent może dostarczać jednostki napędowe najwyżej dwóm teamom, a niemiecki koncern ma też podpisane umowy z McLarenem i Force India. Jednak niedawno właściciel tego ostatniego zespołu, Vijay Mallya, przyznał w jednym z wywiadów, iż nie widzi przeciwwskazań do tego, by z silników Mercedesa skorzystała także konkurencja. Najprawdopodobniej sprawa ta zostanie rozstrzygnięta 17 marca, podczas rady dyrektorów FIA.