Zdecydowanie nie chcemy już więcej oglądać podobnych scen w Formule 1 do tych, które w piątkowe popołudnie polskiego czasu wydarzyły się w Sao Paulo. O ile pierwszy trening w Brazylii odbył się bez przeszkód, o tyle w ostatniej części kwalifikacji na obiekcie doszło do istnego "armagedonu". W ciągu zaledwie kilku minut nad Interlagos pojawiło się tak wiele deszczowych chmur, że zrobiło się kompletnie ciemno. Mnóstwo stresujących chwil przeżyli wówczas kierowcy. Główni bohaterowie weekendu ekspresowo wyjechali na tor, by wykręcić choćby jedno szybkie okrążenie, ponieważ na więcej szans nie pozwoliła pogoda. W trudnej sytuacji najlepiej odnalazł się Max Verstappen. Holender zasłużenie sięgnął po pewne pole position, a następnie wraz z pozostałymi dziewiętnastoma rywalami błyskawicznie schował się pod dachem przed nadciągającym deszczem oraz potężną wichurą. Organizatorzy nie chcąc narażać zdrowia zawodników oraz kibiców błyskawicznie wywiesili czerwoną flagę i nie wznowili zmagań. Fani gdy tylko dowiedzieli się o zakończeniu kwalifikacji, błyskawicznie zaczęli opuszczać trybuny, które były narażone na zniszczenia. Wichura zerwała część dachu. Straszne sceny w Sao Paulo Niestety w jednym z sektorów doszło do bardzo groźnej sytuacji. Wzmagający się wiatr doprowadził do zerwania się części dachu trybuny wypełnionej kibicami szykującymi się do jej opuszczenia. Początkowo w mediach społecznościowych pojawiały się same zdjęcia zniszczonej konstrukcji i informacje, że nikomu nic poważnego się nie stało. Kilka minut temu do sieci wyciekło przerażające nagranie, pokazujące jak to wszystko wyglądało od środka. - Dużo błyskawic, zerwał się sufit. Naprawdę się tam bałem - napisał na platformie "X" autor wpisu. Na wyobraźnię działa zwłaszcza krzyk spanikowanych osób, którzy na szczęście zachowali zimną krew i nie próbowali za wszelką cenę jak najszybciej uciekać i tym samym taranować innych kibiców. Organizatorów czeka teraz ciężka noc, by doprowadzić obiekt do stanu używalności przed sobotnią rywalizacją kierowców. Na torze znajduje się sporo śmieci naniesionych przez wichurę, a ponadto trzeba jak najszybciej odbudować zniszczone trybuny.