Według Briatore, Lewis Hamilton znów zmarnuje swoją szansę i powtórzy swój "wyczyn" sprzed roku, kiedy to stracił w końcówce walki o mistrzostwo aż 17 punktów przewagi i pozwolił wyprzedzić się Kimiemu Raikkonenowi. - To był rekord Guinessa i teraz będzie tak samo. Massa będzie mistrzem świata - powiedział ekscentryczny Włoch. Tymczasem w piątkowych niewiele mówiących sesjach treningowych Grand Prix Chin Hamilton (McLaren-Mercedes) uzyskał dwukrotnie pierwszy czas, a Massa (Ferrari) rano był drugi, a popołudniu szósty. Robert Kubica (BMW-Sauber) "wykręcił" odpowiednio piąty oraz 12. rezultat. W klasyfikacji generalnej przed eliminacją w Szanghaju prowadzi Hamilton, który wyprzedza o 5 "oczek" Massę i o 12 pkt naszego rodaka.