Drugi piątkowy trening zapowiadał się jeszcze bardziej ekscytująco od poprzedzającego go FP1. Kierowcy po raz pierwszy w sezonie 2022 jeździli bowiem przy sztucznym oświetleniu, co dodało uroku całym zmaganiom. Ponadto nie bez znaczenia była też pora rozgrywania czasówki. To właśnie o 16:00 rozpoczną się zarówno jutrzejsze kwalifikacje, jak i niedzielny wyścig. Główni bohaterowie poza zebraniem danych mogli więc sprawdzić się w warunkach, w których niebawem przyjdzie im rywalizować o punkty. Dominacja Red Bulla i Ferrari Na samym początku wieczornej sesji zrobiło się żółto i to dosłownie, ponieważ wszystkie zespoły poza McLarenem zdecydowały się na założenie pośrednich opon. Najlepiej wiodło się na nich duetowi Ferrari. Charles Leclerc oraz Carlos Sainz z prowadzenia cieszyli się niecałe dziesięć minut, gdyż rozdzielił ich Max Verstappen. Holender początkowo nieco dłużej pozostał w garażu, ale po wyjeździe błyskawicznie wyprzedził hiszpańskiego reprezentanta włoskiej stajni. Wraz z biegiem czasu, coraz więcej zawodników zaczęło rozpoczynać symulacje okrążeń kwalifikacyjnych. Co zrozumiałe, w klasyfikacji wywołało to istne trzęsienie ziemi. Do ścisłej czołówki na chwilę awansowali między innymi Nico Hulkenberg czy nawet obaj kierowcy Haasa - Mick Schumacher oraz Kevin Magnussen. Potem przeciwników znów znokautował jednak Charles Leclerc. Gdy wydawało się, iż Monakijczyk dość długo utrzyma się na czele, szybko przebił go Max Verstappen. Kontynuacja problemów McLarena i kiepski Hamilton Podczas gdy fani Red Bulla i Ferrari zachwycali się imponującym pojedynkiem pomiędzy ich kierowcami, ogromne problemy przeżywał McLaren. Lando Norris oraz Daniel Ricciardo uplasowali się poza TOP 10, co nie jest dobrym prognostykiem przed zbliżającymi się kwalifikacjami. Ekipa z siedzibą w Woking z kłopotami zmaga się już od zimowych testów, kiedy to dokuczały jej przegrzewające się hamulce. Wielkiego uśmiechu nie zobaczyliśmy także na ustach Lewisa Hamiltona. Siedmiokrotny czempion ledwo co awansował do pierwszej dziesiątki i zdecydowanie odstawał od zespołowego kolegi - George’a Russella. Na szczycie tabeli nie doszło z kolei do większych przetasowań. Max Verstappen niezmiennie pozostał na czele, a tuż za nim znaleźli się Charles Leclerc oraz Carlos Sainz z Ferrari. To koniec jazd na dziś. Kolejny trening zaplanowano na sobotę. Początek transmisji o 13:00 w Eleven Sports 1. Wyniki drugiego treningu przed Grand Prix Bahrajnu: