Od początku sezonu 2022 nie ma tygodnia, w którym Haas nie zmagałby się z większymi lub mniejszymi problemami. Zaczęło się od zwolnienia Nikity Mazepina i głównego sponsora - Uralkali. Następnie pojawiły się komplikacje z dotarciem samochodu na testy w Bahrajnie. Teraz głównym zmartwieniem ekipy jest brak części zapasowych w Australii. Wykorzystano je bowiem do odbudowania auta Micka Schumachera po fatalnej kraksie w Arabii Saudyjskiej. Cały koszt akcji według wstępnych wyliczeń wyniósł około miliona dolarów. - Sprowadziliśmy tutaj wszystkie części, jakimi dysponujemy. W magazynie już nic nie zostało. Nie mamy też obecnie zapasowego podwozia, więc zostaliśmy bez żadnego zabezpieczenia. Kierowcy muszą być ostrożni, w przeciwnym razie znów będziemy dysponowali tylko jednym samochodem - mówi Guenther Steiner na łamach Motorsport.com. Mechanicy nie przespali nocy W podbramkowej sytuacji znajdują się nie tylko zawodnicy, ale i przede wszystkim mechanicy, za którymi naprawdę ciężkie dni. - To było bardzo trudne dla chłopaków. Wczoraj wieczorem złamaliśmy zasady godziny policyjnej, ponieważ chłopaki chcieli wyrobić się do rana, aby nie przekraczać kolejnego limitu czasu. Warto było skorzystać z jokera, aby znaleźć się w tej sytuacji - dodaje Włoch. Prawie dwa tygodnie ciężkiej pracy całej ekipie najlepiej wynagrodzi im sukces jednego z jej reprezentantów. Nikt z pewnością nie obraziłby się, gdyby trzeci raz z rzędu w punktowanej dziesiątce znalazł się chociażby Kevin Magnussen. Duńczyk, który w ostatniej chwili wskoczył do bolidu w miejsce Nikity Mazepina, robi furorę i nie zamierza się zatrzymywać. Transmisja niedzielnego wyścigu od 7:00 w Eleven Sports 1.