Kubica niedawno zaliczył mocno zaskakujący powrót do rywalizacji w F1, zastępując Kimiego Raikkonena podczas Grand Prix Holandii i Włoch. W opinii ekspertów wypadł dobrze, co dawało nadzieje, że jego akcje w kontekście fotela wyścigowego na sezon 2022 wzrosły. Media plotkowały o zainteresowaniu ze strony ekipy Aston Martin, lecz w czwartek zespół zamknął drzwi potwierdzając, że duet w przyszłym roku tworzyć będą Lance Stroll i Sebastian Vettel. Jedyną, realną opcją pozostaje więc Alfa Romeo Racing Orlen, gdzie nasz rodak jest obecnie rezerwowym. Robert Kubica nie jest faworytem do fotela Ekipa z Hinwil zakontraktowała już na kolejny sezon Valtteriego Bottasa (obecnie Mercedes), ale nazwisko drugiego kierowcy wciąż nie jest znane. Według "Autosportu" głównym faworytem jest jednak nie Kubica, a Chińczyk, Guanyu Zhou. Powołując się na swoje źródła dziennikarze serwisu donoszą, że umowa jest już w zasadzie wypracowana. Jednocześnie cytuje szefa zespołu, Frederica Vasseura, który stwierdził, że nic nie jest jeszcze przesądzone.Wcześniej informowano, że za Zhou stoi potężne wsparcie finansowe w wysokości 30 milionów euro. Jednocześnie, rozmowy z zespołem prowadził w tym tygodniu w Polsce Daniel Obajtek. Jak poinformowało biuro marketingu Orlenu, ich tematem była między innymi pozycja Kubicy.TC