Zdaniem gazety Fin nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, gdyż kontrakt zawiera klauzulę zabraniającą mu startów w rajdach samochodowych. Zespół Ferrari rozwiązał w tym roku z Raikkonenem kontrakt, który miał obowiązywać do zakończenia sezonu F1 w 2010 roku. Według nieoficjalnych informacji włoski team zapłacił Finowi za zerwanie kontraktu 25 mln euro. W nowym sezonie kierowcą Ferrari będzie Hiszpan Fernando Alonso, którego w teamie Renault zastąpi Robert Kubica. W wywiadzie udzielonym "Turun Sanomat" Raikkonen przyznał, że rzeczywiście otrzymał ofertę od ekipy McLarena, ale decyzji jeszcze nie podjął. "Mam kilka propozycji, podpiszę kontrakt z tym zespołem, który przedstawi mi najlepsze warunki. Nie mam się gdzie śpieszyć" - uważa Fin. Jest już pewne, że Raikkonen nie będzie w przyszłym roku zawodnikiem zespołu mistrza świata Brawn GP. Jego szef Ross Brawn oświadczył, że Fin jest dla jego ekipy za drogi.