Massa, który obecnie przechodzi rehabilitację po lipcowym wypadku na torze Hungaroring, podkreślił, że wyniki ubiegłorocznego wyścigu o Grand Prix Singapuru, które zostały zmanipulowane przez Renault, powinny zostać anulowane. Brazylijczyk nie zdobył w nich punktu, choć startował z pierwszego pola. Wskutek celowego uderzenia przez Piqueta jr w ścianę okalającą tor, pojawił się na nim samochód bezpieczeństwa, a sytuacja ta odmieniła losy wyścigu. W końcowej klasyfikacji MŚ Massa przegrał o punkt z Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem. "To wszystko jedno wielkie złodziejstwo. Wszyscy wiedzą, że wyścig w Singapurze był "ustawiony", winni ponieśli karę, ale wyników nie zmieniono. To nie w porządku" - powiedział Brazylijczyk, który spotkał się Piquetem jr na torze kartingowym Granja Viana w Sao Paulo. "W wyniku oszustwa straciłem mistrzostwo świata. Drugiej takiej szansy mogę już nie mieć" - podkreślił Massa. Afera z ustawieniem wyników GP Singapuru zakończyła się ukaraniem teamu Renault wykluczeniem z F1 na dwa lata, ale w zawieszeniu oraz dożywotnim zakazem pracy w tym sporcie dla byłego szefa ekipy Flavio Briatore. Piquet, który ujawnił skandal, nie został ukarany przez Światową Federację Automobilową (FIA). Szef FIA Max Mosley tłumaczył, że federacja nie może ingerować w wyniki ubiegłorocznych MŚ, gdyż 30 listopada 2008 roku sezon został oficjalnie zakończony i zweryfikowany.