Za nami jeden z najwspanialszych sezonów w całej historii Formuły 1. Po wielu miesiącach zaciętej rywalizacji pomiędzy Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem, ostatecznie to Holender cieszył się z mistrzowskiego tytułu. Dość długo z przegraną nie mógł pogodzić się Mercedes wraz z Brytyjczykiem. Siedmiokrotny czempion do dziś milczy w mediach społecznościowych, a niemiecka stajnia tuż po zakończeniu Grand Prix Abu Zabi zgłosiła dwa protesty, które dotyczyły niesprawiedliwej według nich końcówki wyścigu. Lewis Hamilton podejmie wyzwanie Summa summarum wyniki pozostały niezmienione, co jeszcze bardziej musiało podłamać lidera "Srebrnych Strzał". Ba, szef zespołu Toto Wolff poinformował nawet, że 36-latek rozważa zakończenie kariery. Na całe szczęście do takich radykalnych kroków nie dojdzie. Jak dowiedział się portal Motorsport.com, kierowca ze Stevenage poinformował swój team, iż przystąpi do sezonu 2022. Co warto zaznaczyć, przed Lewisem Hamiltonem jeden z najtrudniejszych okresów startów w karierze. Do Mercedesa za Valtteriego Bottasa przychodzi bowiem utalentowany George Russell. Ponadto nie wiadomo jak Brytyjczyk zaadaptuje się w bolidach nowej specyfikacji, które pojawią się za kilka miesięcy i mogą nieco namieszać w stawce. Niewątpliwie jego celem będzie ponowna walka o mistrzostwo oraz prześcignięcie legendarnego Michaela Schumachera w liczbie zdobytych tytułów. Przyszłoroczna rywalizacja rozpocznie się 20 marca w Bahrajnie i potrwa do 20 listopada.