W kwalifikacjach najszybszy był niespodziewanie Valtteri Bottas, drugie miejsce zajął jego kolega z Mercedesa Lewis Hamilton, a trzeci był lider klasyfikacji kierowców Max Verstappen (Red Bull Racing). Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij!Kubica odpadł już po pierwszej części kwalifikacji, zajmując 19. lokatę.Na jednym z "szybkich" okrążeń polskiego kierowcę zblokował Nikita Mazepin (Haas). Polak w rozmowie z inżynierem wściekał się na rywala, a po zakończeniu rywalizacji skomentował całe zajście.- Jechał wolno środkiem toru i tyle. Nie wiem, czy powinien być ukarany. Niewiele to zmienia. Była to spora strata, bo każde kółko było dla mnie ważne, by złapać feeling. Zabrakło tego okrążenia. Ale to nie największy problem w tej sesji. Nie była ona "czysta". Szkoda. Można był zrobić dużo lepszą robotę. Ale sytuacja z Mazepinem plus dodatkowy problem nie ułatwiły zadania - przyznał Kubica na antenie Eleven Sports. - W pierwszym treningu każdy wyjazd był na innej mieszance i z innym obciążeniem paliwa. Trudno znaleźć punkt odniesienia. Wiadomo było, że kwalifikacje nie będą łatwe. Dla mnie najważniejsze, by sesja była czysta. Nie była jednak taka, jak mógłbym sobie wymarzyć. Na miękkiej mieszance przejechałem dwa okrążenia. Swoją jazdę buduję na punkcie odniesienia. Z wyjazdu na wyjazd, z obciążenia na obciążenie. W kwalifikacjach miałem jednak problem i trudno było znaleźć punkt wyjścia. Zabrakło normalnego pierwszego wyjazdu. Wtedy byłoby dużo lepiej - dodał Polak. Nie chciał jednak zdradzić o jaki problem chodziło.Nasz reprezentant skomentował za to format weekendu, który obowiązuje na Monzy. Przypomnijmy, że kwalifikacje decydowały o kolejności kierowców w sobotnim sprincie, który natomiast będzie miał wpływ na pozycje startowe w samym wyścigu.- Mnie się nie może podobać. W normalnym formacie miałbym więcej jazdy. Przygotowanie wyglądałby inaczej. Zabiera to DNA F1 - pracy nad ustawieniami itd. A w tym wypadku nie możemy zmienić ustawień po dzisiejszym dniu. To zabieranie fajnego punktu F1, którego nie widać z zewnątrz. Po to tu jesteśmy, by wyciągać maksimum z pakietu. Mi nie ułatwia to zadania - stwierdził Polak.- W niedzielę zmienią się warunki i wszystko inne. Jazda w wyścigu moim zdaniem będzie dla mnie łatwiejsza. Będę mógł złapać punkt odniesienia i na tym łapać swój rytm. Sprint? Będzie to mój pierwszy raz. Zobaczymy, jak mi pójdzie - przyznał Kubica.TB