Robert Kubica podpisał kontrakt z BMW Sauber znacznie wcześniej niż Niemiec, bo tuż po swoim wypadku w Kanadzie. Szef BMW Sauber Mario Theissen zdecydował się wcześniej dać Polakowi nową umowę do podpisu, aby dodać mu pewności siebie po koszmarnym wypadku. Czy polski kierowca nie miał wątpliwości co do tego, jak będzie wyglądać jego trzeci sezon w F1? "Nadal mam. W życiu nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć. Muszę jednak przyznać, że byłem raczej pewny swego. Zespół zawsze mówił mi, że jest zadowolony z mojej pracy. Nie oczekiwałem więc przykrej niespodzianki. Cieszę się, że zostanę z BMW" - powiedział przed GP Turcji. Kubica podkreśla, że w ekipie BMW nie ma konfliktu pomiędzy kierowcami. Nie uważa też, że niezwykle ostra rywalizacja pomiędzy Lewisem Hamiltonem a Fernando Alonso w teamie McLarena szkodzi tej ekipie. "Wręcz przeciwnie. Kiedy w zespole jest dwóch dobrych kierowców, którzy ze sobą rywalizują, to jest bardzo dobre dla teamu. Walka o mistrzostwo świata nie jest łatwa" - przekonywał Robert Kubica.