Fin został po wypadku przewieziony śmigłowcem do szpitala, gdzie przeprowadzone dokładne badania nie wykazały żadnych poważnych obrażeń. Podczas przejazdu 22 okrążenia toru w samochodzie Fina nastąpiła eksplozja lewej, przedniej opony, po której kierowca stracił panowanie nad bolidem i z dużą prędkością uderzył w opony zabezpieczające tor. "Heikki czuje się dobrze, nie stwierdzono u niego żadnych złamań, badanie tomograficzne mózgu także nie wykryło żadnych obrażeń. Zawodnik zostanie w szpitalu na obserwacji. Jak mnie zapewnili lekarze, zostanie wypisany najpóźniej w poniedziałek rano" - poinformował szef teamu Mc Laren-Mercedes Ron Dennis. Na pytanie czy Kovalainen za dwa tygodnie 11 maja będzie mógł wystartować w wyścigu o Grand Prix Turcji, Dennis stwierdził, że za wcześnie jest o tym mówić, ale jest to prawdopodobne