Od początku trzeciego treningu w Kanadzie panowały zupełnie inne warunki niż przez większość piątkowych jazd. Nie dość, że tor był całkowicie zalany wodą, to na dodatek krople wciąż spadały z nieba i praktycznie non stop dawały się we znaki najszybszej dwudziestce globu. Z tego właśnie powodu bolidy zostały zaopatrzone w pełne deszczówki, a kierowcy musieli mieć się na baczności, by w niewiele znaczącym treningu nie przekreślić sobie weekendu za sprawą kompletnie niepotrzebnej kraksy. W sobotnie popołudnie polskiego czasu zawodnicy bardzo się zresztą denerwowali. Nerwy puściły między innymi Fernando Alonso. Hiszpan dość ostro zrugał dziwnie zachowującego się przed nim Yukiego Tsunodę i nazwał go "ślepym". Pewnie za te słowa nie otrzyma on kary, choć trzeba przyznać, że taki komentarz zdecydowanie był nie na miejscu. Śliska nawierzchnia nie pozwalała bowiem na spokojną jazdę, a Japończyk nie przeszkodził celowo rywalowi. Zaledwie parę minut po tym incydencie rozpoczęła się seria niekorzystnych zdarzeń u Carlosa Sainza. Hiszpan najpierw dwukrotnie blokował Aleksa Albona. Potem zaś stało się to, czego reprezentant Ferrari nie spodziewał się w najczarniejszych snach. Na pierwszym zakręcie kolega zespołowy Charlesa Leclerca stracił panowanie na samochodem i uderzył w jedną z barier, dość mocno rozbijając auto. Mechanicy widząc to wszystko tylko bezradnie rozłożyli ręce, nie wspominając już o kibicach. Dramat był tym większy, że 28-latek otrzymał w ten weekend nową skrzynię biegów, którą trzeba teraz wnikliwie sprawdzić. Max Verstappen pokazał klasę. Błysk Kevina Magnussena Na domiar złego wcześniej wspomnianemu blokowaniu Aleksa Albona przyjrzała się dyrekcja wyścigu i niebawem Carlos Sainz musi złożyć wizytę, by wyjaśnić sytuację. Co mu grozi? Ciężko powiedzieć, jednak bardzo prawdopodobne jest to, że w niedzielę zostanie cofnięty na starcie. W trzecim treningu najlepiej wiodło się Maksowi Verstappenowi. Holender znany jest ze świetnej jazdy w deszczu i potwierdził to w sobotnie popołudnie. Na wyróżnienie zasługuje również czwarty Kevin Magnussen. Teraz z niecierpliwością czekamy na kwalifikacje, które prawdopodobnie także rozegrane zostaną w wymagających warunkach. Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Kanady: