"Wszyscy są gotowi na wyścigi +duchów+, gdyż zdają sobie sprawę, że tylko w takich warunkach możliwe będzie rozpoczęcie tegorocznego sezonu" - powiedział Wurz w wywiadzie dla brytyjskiej stacji Sky Sports F1. Były austriacki kierowca wyścigowy dodał, że żaden z kierowców nie jest fanem takiego rozgrywania wyścigów, ale wszyscy mają nadzieję, że publiczność dość szybko będzie ponownie mogła zasiąść na trybunach torów. "Ścigamy się nie dla siebie tylko na kibiców. Bez nich rywalizacja sporo traci, ale dzisiaj zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich na torze jest najważniejsze" - wyjaśnił 46-letni Wurz. Austriak dodał, że wszyscy obecni kierowcy ekip F1 tak uważają, nikt nie zgłosił zastrzeżeń do decyzji Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) i sponsora F1 Liberty Media dotyczącej rozgrywania pierwszych wyścigów sezonu bez udziału publiczności.