Roman Biliński talent do wyścigów w jednomiejscowych bolidach przejawiał już od najmłodszych lat. Po zaledwie roku startów w serii Ginetta Junior Championship, młody kierowca otrzymał szansę w brytyjskiej Formule 4. Imponująca postawa Polaka doprowadziła do kolejnego awansu i w sezonie 2021 17-latek ścigał się w tamtejszej F3. Co ważne, nasz rodak nie był tam jedynie tłem dla pozostałych rywali, bo aż trzykrotnie udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium. Świetne wyniki zawodnika urodzonego na Wyspach sprawiły, iż jego osobą poważnie zaczęły interesować się ekipy z innych krajów. Dziś dowiedzieliśmy się, że nastolatek tegoroczny sezon spędzi w ekipie Trident Racing Team. - Mieliśmy okazję zobaczyć Romana w akcji podczas ostatnich dwóch dni zimowych testów i od razu zdaliśmy sobie sprawę, że mamy przed sobą bardzo zmotywowanego i pełnego pasji młodego człowieka - przekazał w informacji prasowej szef ekipy, Maurizio Salvadori. Roman Biliński niebawem podbije świat? Team mający swoją siedzibę w słonecznej Italii może być dla Polaka swoistą trampoliną do wielkiego świata wyścigowego. Zespół ten rywalizuje nie tylko w regionalnej F3, ale i również w Formule 2, która potocznie nazywana jest zapleczem królowej sportów motorowych. Jeżeli więc 17-latek nie zawiedzie oczekiwań szefostwa, niebawem pokaże się kibicom z całego globu. - Jestem niezwykle podekscytowany, że mogę dołączyć do zespołu Trident Motorsport. To spełnienie marzeń wielu młodych kierowców. Pragnę godnie reprezentować biało-czerwone barwy i iść w ślady Roberta Kubicy, który przetarł ten trudny szlak - drogę do F1, a następnie zapisał piękny rozdział w historii "królowej motorsportu" - powiedział na gorąco po podpisaniu kontraktu Roman Biliński. Polski kierowca w nowym zespole zadebiutuje pod koniec kwietnia. Seria Formula Regional European Championship w tym roku odwiedzi łącznie dziesięć obiektów, w tym legendarne Monako.