Cały świat Formuły 1 tuż po piątkowych kwalifikacjach wstrzymał oddech po zaskakujących doniesieniach z Sao Paulo. W bolidzie triumfatora - Lewisa Hamiltona wykryto bowiem nieprawidłowości w działaniu systemu DRS. - Przeprowadzony test wykazał, że lotka w Mercedesie Lewisa Hamiltona po aktywacji DRS-em tworzy szczelinę przekraczającą dopuszczalne przepisami 85 mm - informował na Twitterze dziennikarz Eleven Sports, Robert Smoczyński. Sędziowie debatowali nad sprawą dobre kilkanaście godzin. Oficjalna decyzja na temat kary została podjęta dopiero tuż po drugim treningu. Stewardzi ostatecznie zdecydowali o wykluczeniu 36-latka z kwalifikacji, co oznacza, że w dzisiejszym sprincie wystartuje z końca stawki. Nie są to jedyne przykre informacje dla Brytyjczyka. Jeszcze wcześniej Mercedes wymienił w bolidzie Hamiltona silnik spalinowy, przez co w niedzielę czeka go cofnięcie o pięć pól. Max Verstappen o krok od tytułu Sytuacja kierowcy pochodzącego ze Stevenage w klasyfikacji generalnej robi się coraz gorsza. Obecnie wicelider traci do pierwszego Maxa Verstappena dziewiętnaście "oczek", a w Brazylii przynajmniej na razie nie zanosi się na zniwelowanie różnicy punktowej. Mamy nadzieję, że kibice do końca weekendu będą ekscytować się już tylko czysto sportowymi emocjami. Dziś przed nami jeszcze sprint, który wystartuje punktualnie o godzinie 20:30. Transmisja w Eleven Sports 1.